Kupno mieszkania na kredyt wiąże się z wieloma obowiązkami. Jednym z nich jest podstawowe ubezpieczenie mieszkania, które wymusza na nas bank.
W sytuacji gdy mieszkanie kupujemy na kredyt, który jest rozłożony na najbliższe kilkanaście czy kilkadziesiąt lat, bank musi się jakoś zabezpieczyć. Takimi zabezpieczeniami są dla niego hipoteka oraz obowiązkowe ubezpieczenie mieszkania. Pierwsze – na wypadek gdybyśmy nie spłacali kredytu, drugie – gdyby doszło do zdarzeń losowych skutkujących zniszczeniem nieruchomości.
Decydując się na ubezpieczenie nieruchomości sfinansowanej z kredytu, musimy pamiętać o dwóch ważnych sprawach. Po pierwsze, ubezpieczenie, które wymusza na nas bank, jest najczęściej ubezpieczeniem samych „murów”. Oznacza to, że obejmuje ono wyłącznie samą konstrukcję i dotyczy sytuacji, w których na skutek zdarzenia losowego, takiego jak pożar czy powódź, doszło do zniszczenia nieruchomości. Po drugie, należy pamiętać, że prawa wynikające z polisy ubezpieczeniowej są praktycznie zawsze scedowane (przeniesione) na bank. W związku z tym w przypadku wypłaty odszkodowania pieniądze trafiają do kredytodawcy.
Jak to wygląda w praktyce? Kupiliśmy mieszkanie na kredyt. W ramach oszczędności zdecydowaliśmy się na ubezpieczeniowe minimum czyli wymaganą przez bank polisę „od murów”. Jeśli wyposażenie mieszkania zostanie zalane wskutek awarii lub stracimy cenne przedmioty w wyniku włamania, towarzystwo ubezpieczeniowe nie wypłaci nam ani złotówki. Jeśli w domu lub bloku, w którym znajduje się nasze mieszkanie, dojdzie do pożaru i nasza nieruchomość spłonie, pieniądze z ubezpieczenia trafią do banku jako pokrycie zaciągniętego kredytu.
Ubezpiecz nie tylko mury. Podczas wyboru ubezpieczenia pamiętaj nie tylko o interesach banku, ale również swoich. Bardzo często, kierując się oszczędnościami i wygodą, polisę wykupujemy w banku przy okazji zaciągania kredytu. By spełnić wymogi i mieć spokój. Tej decyzji warto poświęcić chwilę uwagi. Polisa wymagana przez kredytodawcę ma zabezpieczać spłatę kredytu i wcale nie musi być równoznaczna z wartością zakupionej przez nas nieruchomości. W tej sytuacji warto zdecydować się na to, by:
Kolejna sprawa, o której trzeba pamiętać to kwota ubezpieczenia. W przypadku domu czy mieszkania, chyba jak w żadnym innym przypadku, ważne jest ubezpieczenie pełnej wartości. O skutkach niedoubezpieczenia pisaliśmy już przy okazji ubezpieczeń dla przedsiębiorców. Przypomnijmy jednak, że zgodnie z zasadą proporcji, jeśli ubezpieczymy tylko 60% wartości nieruchomości, w przypadku szkody częściowej otrzymamy tylko 60% przyznanego odszkodowania.
W przypadku zakupu mieszkania przydatne może okazać się również ubezpieczenie OC. Chroni ono właścicieli mieszkania przed koniecznością wypłaty odszkodowania z własnej kieszeni w przypadku wyrządzenia szkody, która ma związek z posiadaniem lokalu. Do takiej sytuacji mogłoby np. dojść gdybyśmy zalali sąsiada i zniszczyli mu sufit czy sprzęt. Mając OC, nie musimy martwić się konsekwencjami finansowymi, jakie pociąga za sobą tego typu zdarzenie.
Skontaktuje się z Tobą nasz specjalista.
Salvum Odszkodowania
+48 731 31 31 31
biuro@salvum.com.pl
Konecka 41
97-330 Sulejów
NIP: 771-265-70-71